Symbioza z mikrobiotą

Z POCO56

Na tej planecie lepiej nie zadzierać z mikrobami. Mogą one być naszymi najlepszymi sprzymierzeńcami lub stanowić śmiertelne zagrożenie.

Od mikrobów Życie się rozwinęło i one nadal tutaj rządzą. Ponad połowę biomasy na Ziemi stanowią organizmy jednokomórkowe.

Najwięcej jest różnych wirusów, bakterii, grzybów, archeonów, pierwotniaków, "pasożytów" i innych.

Nie istnieje takie pojęcie jak zły Mikrobiom, można tylko żyć z nim w symbiozie lub w tzw. pokojowym współistnieniu, które kończy się z chwilą infekcji, choroby, schorzenia itp.

Tej symbiozy z mikrobiotą jelitową, którą znają dzikie zwierzęta i rośliny a my ludzie szukamy (statystycznie) jeszcze nie doświadczyliśmy.

Życie Człowieka vs. Mikrobioty

Człowiek i mikrobiota to jeden twór. Czy tego chcemy czy nie. Nie możemy traktować mikrobiomu... ech jakieś tam bakterie...!

Nie ma życia na tej planecie bez mikrobów, są wszędzie i dominują Życie we wszystkich jej aspektach, prawdopodobnie również w zakresie mentalnych możliwości człowieka, przynajmniej w zakresie odżywiania.

Nie jest możliwym zadbanie o zdrowie Człowieka bez uwzględnienia interesów, a nazwijmy to dokładnie, bez zdrowej mikrobioty jelitowej.

Zatem Dietetyka, Farmacja czy Medycyna muszą iść równolegle zarówno wobec zaspokajania potrzeb zdrowia ludzkiego i całego układu Człowiek/Mikrobiota.

Symbioza najlepszą opcją.

Przykłady symbiozy:

Mixotricha paradoxa - i w wikipedii

Dysaphis plantaginea densovirus (DplDNV)