Wrotycz

Z POCO56
Wersja z dnia 11:21, 22 lip 2024 autorstwa Ziemowit (dyskusja | edycje) (Utworzenie Strony)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Wrotycz

Wrotycz pospolity nie był i nie jest przez nikogo zakazany. Cała sprawa ma źródło w nieporozumieniu, była wielokrotnie opisywana i wyjaśniana. A było to w skrócie tak. Prywatna osoba - zapewne potencjalny producent preparatów z wrotyczu - wystąpiła do stosownej instytucji unijnej z wnioskiem o wpisanie go na listę tzw. produktów podstawowych; tj. takich, które można stosować w produkcji bez żadnych ograniczeń ani dodatkowych warunków. Stosowna instytucja - która bez tego najprawdopodobniej w ogóle by się tym zielskiem nie zainteresowała - zbadała sprawę i wydała decyzję odmowną, uzasadniając ją wysoką zawartością w nim toksycznego tujonu. Co oznacza, że wrotycz jak najbardziej może być stosowany, preparaty z niego mogą być produkowane i sprzedawane, ale po spełnieniu określonych warunków, takich jak dla leków. Muszą być przeprowadzone stosowne badania, preparat musi mieć podany w opisie dokładny skład, działanie, wskazania, przeciwwskazania, skutki uboczne, musi być opatrzony koniecznymi ostrzeżeniami itd. A chodziło tylko o to, by można go było używać bez tych warunków. Prawdą jest zatem tylko to, że wypowiadał się na jego temat organ unijny - a całą resztę już dośpiewała wieść gminna i miejska legenda. Przy tym wrotycz w przeszłości nigdy nie miał statusu żadnego "cudownego ziela". Był stosowany jako środek poronny i przeciwrobaczy, poza tym jako przyprawa kuchenna, której głównym celem było zabijanie jego zapachem odoru mięsa niezbyt świeżego albo pochodzącego ze zwierząt starych. Dlatego też gdy upowszechniły się lepsze sposoby przyrządzania i konserwacji mięsa, jego ciężki kamforowy aromat przestał odpowiadać konsumentom i do XVIII-XIX wieku zniknął z kuchni. Pozostałością jego dawnej funkcji jest jego wszechobecność w całej Europie, po której roznieśli go jeszcze średniowieczni mnisi.